Klaster obniży koszty energii elektrycznej i cieplnej

Z wiceprezydentem Jackiem Morkiem, o tworzonym w Rudzie Śląskiej klastrze energii i wodoru, o idei, która mu przyświeca, a także o realnych korzyściach płynących z jego funkcjonowania dla miejskich przedsiębiorstw, rudzkich przedsiębiorców oraz mieszkańców, rozmawia Wioletta Tkocz.

– W listopadzie ubiegłego roku w rudzkim magistracie podpisano porozumienie o współpracy w ramach klastra energii i wodoru. Tego rodzaju klastry dopiero pojawiają się w naszej przestrzeni. Wiele osób zapewne nie wie, jaka idea przyświeca temu przedsięwzięciu.
– Idea utworzenia klastra energii i wodoru jest bardzo prosta i bardzo skuteczna. Wychodzimy z założenia, że każdy z nas jest zarówno producentem, jak i konsumentem energii. W związku z tym tworzymy system i szukamy takich sposobów, żeby obydwie strony mogły wzajemnie się rozliczać. Wówczas nie szukamy nikogo na zewnątrz, tylko wewnątrz klastra bilansujemy sobie produkcję i zużycie energii elektrycznej. To jest taka podstawowa idea klastra energii, czy mówiąc inaczej, najprostsza jego definicja.

– Kto znalazł się w gronie sygnatariuszy porozumienia oprócz Urzędu Miasta?
– Lista sygnatariuszy pokazuje to, o czym mówię. Mamy firmy, które ,,połykają” mnóstwo energii i takim przedsiębiorstwem zawsze będzie park wodny, a przy oczyszczaniu ścieków mnóstwo energii będzie zużywać Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. To w istotny sposób przekłada się na funkcjonowanie tych przedsiębiorstw. Szukamy sposobu, aby ten koszt pozyskania energii i rozliczenia był jak najniższy. W klaster weszły więc spółki komunalne, na które mamy bezpośredni wpływ. Oprócz tych, które wymieniłem, jest to jeszcze Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Mieszkaniowej. Wszystkie są istotne z perspektywy produkcji i konsumpcji, bo każda z nich może produkować energię, ale też każda ewidentnie ją konsumuje. Pozostałe spółki w gronie sygnatariuszy mają być dostarczycielem energii, jak np. Węglokoks Energia, który w Rudzie Śląskiej jest realnym producentem energii elektrycznej i cieplnej.

– Jak w rzeczywistości będzie wyglądać współpraca w klastrze?
– Wyobraźmy sobie sytuację, że chcemy z działalnością klastra zmieścić się w granicach administracyjnych Rudy Śląskiej. Musimy więc poszukać producentów ciepła i energii elektrycznej. Formując klaster, trzeba tak ułożyć te ,,klocki” z poszczególnych firm, aby system nam się zbilansował. Oczywiście trudno wyobrazić sobie wybudowanie na potrzeby klastra nowej elektrowni, bo to jest nieosiągalne finansowo i nie mamy takich możliwości technicznych. Natomiast łatwo sobie wyobrazić sytuację, że sumując chociażby źródła z OZE, czyli w naszym wypadku jest to głównie fotowoltaika, możemy stworzyć system, który będzie funkcjonował między przedsiębiorstwami.

– Obecnie klaster jest na etapie doboru partnerów?
– W tej chwili bardzo szczegółowo rozmawiamy ze wszystkimi, którzy realnie produkują prąd. To jednak nie jest proste, ponieważ wielkim przeciwnikiem każdego klastra będzie „duża” dystrybucja. Jeżeli klaster jest już zarejestrowany, to firmy, które w nim się znajdują, mogą sobie obniżyć koszty dystrybucji energii elektrycznej. Można sobie wyobrazić, jakie są to oszczędności w skali miasta. Cała idea klastra sprowadza się do tego, aby ograniczyć koszty dystrybucji energii elektrycznej dla spółek komunalnych, szkół, przedszkoli, czy szpitala miejskiego. Mówimy też o poszczególnych przedsiębiorcach, którzy wstępując do klastra, mogą obniżyć koszty dystrybucji, a to mam nadzieję będzie stanowiło asumpt, żeby do klastra przystąpić. Tyle że klaster musi być zarejestrowany. Teraz jesteśmy na ostatnim etapie przygotowania wpisu do rejestru klastrów energii prowadzonego przez Urząd Regulacji Energetyki. Chcemy go zarejestrować jeszcze w tym roku. To pociąga za sobą obowiązki informacyjne, takie jak sporządzanie rocznych sprawozdań dotyczących wytworzonej energii przez członków klastra, w tym z OZE oraz łącznej mocy instalacji. Musimy również przygotować strategię i koncepcję funkcjonowania klastra. Obecnie jesteśmy na etapie przeglądu bieżących dokumentów miasta w zakresie zabezpieczenia energetycznego oraz opracowujemy koncepcję klastra i przeprowadzamy prace potrzebne do wnioskowania o dotację z programu B 2.2.2 Klaster Energii. Rozpoczynamy przygotowanie Strategii Klastra wspólnie z członkami naszego klastra, aby móc wdrożyć zakładane projekty inwestycyjne. Ponadto muszę wspomnieć, że podwaliny pod strategię klastra stworzyliśmy jako miasto w ramach Europejskiego Instrumentu Miejskiego (European City Facility – EUCF), pozyskując grant na opracowanie koncepcji inwestycyjnej zakładającej m.in. wykorzystanie istniejącej infrastruktury pogórniczej do produkcji energii z odnawialnych źródeł i jej magazynowanie.

– Kto przewodniczy rudzkiemu klastrowi?
– PWiK jest koordynatorem wyznaczonym przez prezydenta, nadzoruje stronę formalno-prawną i organizacyjną. Jest też rada klastra, którą tworzą wszyscy jego uczestnicy. Bieżące zarządzanie sprawuje koordynator, natomiast rada klastra pełni funkcję korporacyjną, dopuszcza do klastra i podejmuje uchwały.

– Czy na tym etapie dużo przedsiębiorstw jest zainteresowanych przynależnością do klastra?
– Nigdy nie będzie zbyt wielu chętnych, dopóki zarządzający firmami nie zrozumieją, że za przynależnością do klastra idą konkretne pieniądze do zaoszczędzenia.

– Jaki wpływ na życie przeciętnego mieszkańca będzie miała obecność klastra w mieście?
– Klaster spowoduje, że potanieją usługi. Przedsiębiorca, będąc uczestnikiem klastra, który ma np. zakład stolarski albo szewski, będzie miał niższe koszty dystrybucji prądu. Przełoży mu się to na realny rachunek ekonomiczny, na realne obniżenie kosztów. Rudzcy przedsiębiorcy będą mogli przystąpić do klastra, ale teraz nie jest to jeszcze ten etap. Niebawem przedsiębiorcy zostaną zaproszeni do klastra, również za pośrednictwem „Wiadomości Rudzkich” i będą mogli przystąpić do niego w sposób formalny. Obecnie tworzymy podwaliny pod system, budujemy klaster w ramach wniosku, który ma trafić do Urzędu Regulacji Energetyki.

– Kiedy, Pana zdaniem, mieszkańcy realnie skorzystają z dobrodziejstw klastra?
– Wiele zależy od przepisów, na które nie mamy wpływu i od postawy dużych przedsiębiorstw energetycznych. Zobaczymy, czy będą chciały współpracować z klastrami, czy wręcz przeciwnie, będą je chciały wypierać z rynku. Bo budowa sprawnych klastrów nie leży w interesie dużej energetyki. Patrząc jednak z perspektywy Rudy Śląskiej, to mamy producenta energii elektrycznej i ciepła, który działa zgodnie z prawem energetycznym i ma wszystkie pozwolenia, aby być operatorem sieci dystrybucyjnej. Może działać jak producent i jak dystrybutor energii elektrycznej. Nie ma jednak infrastruktury, bo nigdy nie było przyzwolenia, aby ją budował. Część infrastruktury możemy wybudować sami jako klaster, ale znaczną część podmiotów musi wpuścić do sieci dystrybutor sieciowy. Można więc śmiało powiedzieć, że idea klastra świetnie wpisuje się w to, co już mamy w naszym mieście.

– Dziękuję za rozmowę.

Źródło: Wiadomości Rudzkie